PRZEDMOWA

    Jak sama nazwa wskazuje, blog poświęcony jest przede wszystkim tematyce yaoi (czyli relacjom męsko-męskim). Pojawiać się na nim będą treści erotyczne, możliwe, że również brutalne opisy oraz wulgaryzmy. Nie lubisz? Wyjdź i zamknij za sobą drzwi, bo jeszcze przez przypadek Cię wciągnie. Lubisz? Witam serdecznie w moich skromnych progach!
    ,,Przede wszystkim” nie oznacza jednak ,,wyłącznie”, więc w tle dla yaoi inne motywy prędzej czy później pewnie się przewiną (na pewno hetero, a yuri nie wiem, może) – w końcu nie samym yaoi człowiek żyje, choć niektórzy by się pewnie z tym twierdzeniem nie zgodzili.
    Publikować będę głównie fanfiction, ale czytanie moich tekstów nie wymaga znajomości kanonu. Ponieważ charaktery poszczególnych bohaterów dostosowuję zazwyczaj do potrzeb danego tekstu, nie pojawi się zakładka opisująca kanoniczne postacie, gdyż byłaby ona zwyczajnie bez sensu.
    Na opowiadania czysto autorskie również możecie liczyć, ale w mniejszym stopniu. Ponadto lubię pisać schizy, więc pewnie od czasu do czasu coś takiego wrzucę, ale bez obaw, znam umiar (a jeśli przeginam, kochany brat mnie o tym uprzejmie informuje).
    Zamówienia – zakładka po prawej stronie. 
    Skąd taki pomysł na nazwę bloga? Uwielbiam czerwony. I kocham porzeczki. A zarówno ich kolor, jak i smak odzwierciedla po części charakter moich tekstów, sposób, w jaki piszę.
    Coś o mnie? Kontakt? Zakładka ,,Autorka” macha rączką.
    Gwoli wstępu to tyle, zapraszam do czytania!

12 komentarzy:

  1. Tak sobie olewam pozycję 1 w kolejce i zawędrowałam do Ciebie... Mam pytanie... Schiza to konkretny gatunek? Bo chyba się nie orientuję, a Wujek Google nie pomaga. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, Kurayami, to jest ten problem, że ja sama nie wiem. Może raczej podgatunek? Rodzaj? Chuj to wie. Coś z lekko poronionym wydźwiękiem i tyle xd

      Usuń
    2. A która praca jest schizą, bo wspominałaś, że jedna jest? Chciałabym się jej bliżej przyjrzeć :)
      Albo powiedz mi, czym się schiza charakteryzuje xd

      Niezalogowana Kurayami lol xd.

      Usuń
    3. Ne, u mnie jest ich kilka (kiedy piszę teksty o 4 w nocy, budzi się we mnie psychiczna sadystka i takie są potem efekty). Tylko że wyłącznie jedna jest autorska i chyba najlepsza, jeśli chodzi o zapoznanie się z gatunkiem - "Len" (masz go w zakładce "Najpopularniejsze"). To taka czysta schiza, bez krwi, po prostu taki czysty, mentalny mindfuck. No i znacznie krótszy tekst z rodzaju schizowych niż trzy pozostałe, które mam tu opublikowane (jeśli Cię "Len" nie przerazi, to mogę Ci potem podać tytuły pozostałych xd).

      Usuń
    4. Dobra, ide zobaczyć ten Len i odezwe się jak skończę XD

      Usuń
    5. *grzecznie czeka, merdając ogonem*

      Usuń
    6. Dobra, przeczytane i szczerze? Dalej nie wiem, czym sie charakteryzuje schiza, a tekst był świetny. xD Jedyne co, to znalazłam kilka niepotrzebnych przecinków i kilka braków (razem chyba z 9), ale o tym bliżej w ocenie, która pojawi się kiedyś tam, ale jeszcze w lutym. XD
      Ale shot bardzo mi się podobał. :)

      Usuń
    7. A tyle czasu poświęcam zawszę na betę. No ale cóż, przy długich tekstach, zawsze jest szansa, że te kilka przecinków gdzieś tam umknie, kiedy znam tekst na pamięć i niektórych kruczków po prostu nie dostrzegam. Choć wiele też zależy od tego, co autor ma na myśli, na co stawia akcent (mam na myśli wyrażenia typu: "to, co/to co", "jednak (...)/jednak, (...)" itp).
      Czasem też problematyczne są przymiotniki i zaimki, których nie powinno się od siebie oddzielać przecinkiem, ale czas bez tego przecinka wygląda to po prostu źle.
      Ale dzięki Sapkowskiemu i Ziemiańskiemu odkryłam kilka lat temu regułę dotyczącą przymiotników kończących się na "ąca", "ący" itp. (o ile można to wgl nazwać regułą). Jeśli tylko jeden przymiotnik określa rzeczownik, to pomimo że kończy się na "ący" nie stawia się przed nim przecinka. Ale jeśli przed rzeczownikiem (zakładając, że przymiotnik kończący się na "ący" występuje po rzeczowniku) występuje inny przymiotnik, rzeczownik określający itp. to przecinek przed "ący" się stawia. Reguła nie dotyczy liczebników, zaimków i innych części mowy, których od przymiotnika nie oddziela się przecinkiem.
      Choć nie ukrywam, że interpunkcja jest naprawdę uciążliwym stworem.
      W każdym razie jestem ciekawa, co takiego zauważyłaś, więc z niecierpliwością będę czekać na ocenę. Ale cieszę się bardzo, że się podobało.
      A schiza to taki tekst, który wywołuje uczucie "rojzebania mózgowego", ew. coś, co nie jest ani horrorem, ani kryminałem, a gdzie w bardzo ciekawy sposób leje się krew *myśli o "Historii Śpiewanej Czerwienią" i "Odbitych w Lustrze"* Przynajmniej ja i moi znajomi tak to sobie definiujemy.

      Usuń
    8. Nic z tej reguły nie rozumiałam :o
      Ale nieważne, ahahaha xD I tak, masz rację, wiele zależy od przekazu.
      Ale przykładowo:
      "Wszystko inne schodzi na drugi plan, blaknąc, i tracąc na wartości."
      Przecinek przed i jest zbędny. :)

      Kiedyś napisałam one shota na 19 stron w Wordzie (czcionka 11) i jak sprawdzałam go po raz 3 to wszystko zlewało mi się w jeden bełkot. Dlatego czasem warto pokazać pracę komuś innemu, kto spojrzy na to z innej perspektywy. Sprawdzałam kilka razy prace dziewczyny, króra w głowie ma świetną wizję, ale w wykonaniu jest gorzej, bo przy dialogu nie pisze, kto z kim rozmawia. Miałam niezły mindfuck czytając, jak bohaterka idzie, idzie, idzie i nagle w uliczce spotyka kogoś i z nim rozmawia i idzie sobie dalej. Najlepsze w tyn było to, że ani nie opisała, jak ten ktoś wygląda, ani tym bardziej nie podała imienia ani czegokolwiek, co by wskazało na to, kim jest owa osoba.
      Ty możesz coś widzieć wyraźnie, ale czytelnik niekoniecznie. XD Ale u Ciebie takiego problemu nie ma, haha. :)

      Dobra, koniec pogaduszek i Kurayami leci spać. XD
      Dobrej nocy życzę! :)

      Usuń
    9. Mój telefon się wczoraj zbuntował i postanowił nie zamieścić komentarza. Ah, te kochane technologie...
      Co do braku przecinka przed "i", to się nie zgodzę. Wiem, że taka forma wygląda nienaturalnie (sama się na początku zdziwiłam, kiedy to pierwszy raz zobaczyłam), ale tak się pisze. Przed imiesłowem przysłówkowym (czyli takim, który kończy się na "ąc") zawsze stawia się przecinek, nawet jeśli poprzedza go spójnik, tylko że wtedy stawia się przecinek przed spójnikiem (chyba, że imiesłów ma charakter wtrącenia, ale w przytoczonym przez Ciebie zdaniu nie miał).
      Tu masz link do reguły (zjedź sobie do punktu "g" i to będzie w ostatnim akapicie w tym punkcie):
      http://publications.europa.eu/code/pl/pl-4100100.htm
      A co do sprawdzania tekstów przez kogoś innego... Mój brat to leniwy stwór, poza tym na interpunkcji to on się zna tak, że szkoda gadać. A moi znajomi sami mają sesje i zajęcia, więc nie chciałabym nawalać im rzeczy na głowę.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Założyłam kiedyś na potrzeby jednego blogera, ale czy pamiętam hasło, to jest zagadka *idzie sprawdzić*
      Łok, jest. 51927244

      Usuń